Thursday 18 October 2012

Takie czwartkowe przemyślenia.

Siedzę sobie na Hatton Cross. Mamy już prawie koniec tygodnia, a ja nadal jestem zakręcona.

Cztery dni spędzone w Polsce minęły szybko, w poniedziałek udałam dię do nowej pracy. Proces adaptacji w toku.

Wczoraj z zespołem byliśmy na testowaniu wina oraz obiedzie.

W zestawie było spumante, białe wino o owocowej nucie, wytrawne wino białe, Pinot Noir, Cabernet Savignon oraz porto.

Ku mojemu zdziwieniu polubiłam Chardonnay!

Myślę, że inaczej spojrzałam na świat win. To świat pełen smaków i aromatów oraz - ku mojemu zdziwieniu - kolorów!

No comments:

Post a Comment