Tuesday 1 April 2014

Przeprowadzki i takie tam

Mija miesiąc odkąd się przeprowadziliśmy.

Cóż, powoli się przyzwyczajam, ale na początku było mi raczej ciężko. Był to zdecydowanie przykład mieszanych
Z dużym żalem opuścilam moje stare mieszkanie i z radością zadomowiłam się w nowym.

Mój nowy pokój jest jasny, ma osobną garderobę, spore łóżko i zaczyna wyglądać sympatycznie.
Podoktoryzowałam się w rozwiązaniach do przechowywania rzeczy  - moja szafa nie miała półek. Trzeba było iść więc do Ikei i zakupić pudełka, szafki z materiału do zawieszania, przynieść nowe komody, stoliki nocne, lampki.

Ogród jest osobnym tematem. Otóż był niesamowicie zachwaszczony i zapuszczony, pełen śmieci, zardzewiałych szafek, pognitych drewnianych drzwi.
Obecnie powyrywałam większą część chwastów, wynieliśmy śmieci, trawnik jest zamieciony (wciąż wymaga przycięta i odchwaszczenia!)
Uczę się sadzenia. Moja mała szklarnia wypełnia się powoli roślinkami. Kocimiętka jest pierwszą rośliną w doniczce, która wzeszła.
Posadziłam też kwiatki i lawendę, a także rozmaryn.

Lokalizacja mojego mieszkania jest genialna!
Blisko do parków, blisko do metra i równocześnie jest po prostu ładnie i spokojnie. :)

No comments:

Post a Comment