Przygotowuję się do wesela koleżanki Bożydara. Już po przebudzeniu pomyślałam, że fajnie byłoby sobie zrobić coś dla ciała.
Może jakaś maseczka na twarz? Tzw facial? :)
I ponieważ dziś obchodzony jest Dzień czekolady, to wpadłam na pomysł maseczki z czekolady.
Czekolada powinna zawierać przynajmniej 70% kakao, ja jeszcze wzbogaciłam ją miodem oraz dodatkową porcją kakao.
Naprawdę, trudno powstrzymać się przed jedzeniem tej pysznej maski.
Maskę nakłada się na 15 minut, a potem zmywa ciepłą wodą. Trochę pracy jest z tym zmywaniem, ale warto. Mam bardzo wrażliwą cerę, więc większość maseczek mi ją wysusza i ściąga za bardzo. A tu przyjemne uczucie komfortu, skóra jest gładka i zaróżowiona. Świetny pomysł!
Uwielbiam naturalne maseczki!
No comments:
Post a Comment