Sunday 3 June 2012

iPadowa obsesja


Lubię swój dom. 
Przekraczając mur, który go otacza, czuję, że jestem w innej rzeczywistości. To, co wtedy mnie otacza to mnogość kolorów i zapachów, miękka trawa, dające cień drzewa, dywan kwiatów rozmaitych kolorów i przyjazny ganek.
W tymże domu mieszkają ze mną John Nigel oraz Nigel John.
John Nigel ma dwa nawyki wieczorowe: codziennie je porcję lodów waniliowych oraz pomyka do pobliskiego baru na lekkie piwo.
Nigel John z kolei dokarmia mnie makaronami włoskimi z kiełbasą hiszpańską. Pychota. 
Kilka tygodni temu Nigel John zaczął mieć obsję na punkcie tego, że powinnam mieć iPada. Myślę, że miał z tego powodu niezłą zabawę, ponieważ zaprosił swojego kolegę, który posiada to urządzenie, abym mogła mu - urządzeniu, nie koledze - się przyjrzeć. Zrobił to wysyłając, że musi go odwiedzić, bo Joanna uważa, że jest seksowny i chce go dziś zobaczyć (Dzięki, Nigel!).


Najbardziej jednak rozbawiło mnie pytanie z serii 'Czy masz już iPada?', podesłane smsem, jakiegoś wieczoru:
- Hej, jak tam? Bawisz się swoim iPadem?
Dwie sekundy później kolejny sms:
- Ach, zapomniałem, że go nie masz!

2 comments:

  1. No nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, no nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee, no nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee. Chcesz spłycić całą swoją wyjątkowość do tego, że nie masz iPada?! To zupełnie tak samo jak ci, którzy te iPady mają: oni też myślą, że są z tego powodu wyjątkowi.

    ReplyDelete
  2. Moja wyjatkowosc polega na tym, ze mieszkam w domu z wariatem iPadowym ;)

    ReplyDelete